Kolejny z moich praktycznych projektów. Potrzebowałam do kuchni coś na kartony z Biedronki (lol), najlepiej mobilnego, żeby przy myciu podłogi nie musieć tego przenosić tylko sobie odjechać. Udało się, powstał taki oto wózek.

Kręgosłupem jest drewno z tui, a łącznikami i „półkami” stare szczebelki z łóżeczka (nie wiem jakie to drzewo), które ręcznie strugałam z białej farby. Chciałam zachować oryginalność i wygląd naturalnego drewna dlatego stawiam na monotonną ręczną robotę. Na koniec oczywiście olej lniany.

Chcesz zamówić cuda z drewna?
Zapraszam do kontaktu

This site is protected by wp-copyrightpro.com