Nadal ćwiczę posługiwanie się nożem snycerskim i przy okazji stworzyły mi się takie wisiorki z orzecha włoskiego. Przepiękne drewno i na początek abstrakcja. Najpierw stworzyłam dla siebie wisiorek – wahadełko, a potem stwierdziłam, że bardzo ładnie to wygląda i warto stworzyć więcej. Tak też powstała ta kolekcja, którą dumnie na zdjęciach zaprezentowała Llama – mój pomocnik.
Chcesz zamówić cuda z drewna?
Zapraszam do kontaktu