Ktoś na FB wrzucił zapytanie o zrobienie tabliczek ze Shreka. Tak mi się ten pomysł spodobał, że musiałam spróbować wykonać własną wersję. Znalazłam stare deski i zainspirowana zaczęłam działać. W trakcie stwierdziłam, że byłby to fajny prezent dla brata (ciekawe czy on też tak stwierdzi :P) Tak więc o ile Shrek i Fiona zostają to zamiast trójki pociech są dwie dziewczynki. Farbki w ruch i wyszło jak wyszło – no mi się podoba :P. Na koniec deski zaimpregnowałam olejem lnianym co je znacznie przyciemniło, ale dalej Ogry widać.
Chcesz zamówić cuda z drewna?
Zapraszam do kontaktu